Rejsy ze skiperem na Karaibach

Około 18 przywitamy wszystkich gości orzeźwiającym koktajlem na pokładzie Akua Aminaty. Skiper przedstawi program rejsu, zasady bezpieczeństwa oraz mieszkania na katamaranie. Następnie udamy się do sklepu, aby zaopatrzyć się w jedzenie i napoje na kilka najbliższych dni, a potem razem pójdziemy na kolację do kultowego baru Kokoa Rum.

Po śniadaniu, skiper zapozna nas z trasą na ten dzień i wypłyniemy na pierwszy etap naszego rejsu z Martyniki (Le Marin) w kierunku St Lucia. Po przypłynięciu do Rodney Bay będziemy mieli dużo czasu na kąpiel i relaks.

Dzisiaj dopływamy do St Vincent, największej wyspy państwa St Vincent i Grenadyny. Naszym docelowym miejscem jest Zatoka Wallilabou, która powita nas rekwizytami z „Piratów z Karaibów”, bowiem tutaj między innymi kręcono sceny do „Zemsty Czarnej Perły” i „Skrzyni umarlaka”.

Obowiązkową atrakcją w zatoce jest również wizyta w Barze u Antka , w którym panuje nieprawdopodobny klimat – w tle leci polska muzyka, a Antek „podpala” blat i wita gości po polsku.

Gościom, którzy chcą poczuć klimat St Vincent proponujemy fakultatywną wycieczkę, w czasie której będą mogli wykąpać się w  Dark View Falls, czarnym wodospadzie, w którym woda spada po bazaltowych skałach z wysokiego klifu.

W porze lunchu wyruszymy w kierunku Bequia, nazywanej „Dużą, małą wyspą”. Bequia, o powierzchni 18km2, jest drugą pod kątem wielkości wyspą w archipelagu Grenadyn. Warto tu skorzystać z lokalnego transportu – rodzaju taksówki bez okien i objechać wyspę zwiedzając przy tym ruiny Fortu Hamilton i podziwiając ze wzgórza przepiękną zatokę Admiral Bay. Po wycieczce, obowiązkowym punktem programu jest wizyta w Randevouz – lokalnym barze, w którym każdy się zatrzymuje, żeby spotkać przyjaciół lub nawiązać nowe znajomości i delektować się zimnym piwem lub pysznym rum punchem.

Po porannym spacerze, nadmorską ścieżką, w czasie którego można podziwiać piękne domy na wyspie i skosztować lodów domowej roboty, popłyniemy w kierunku Tobago Cays.

Tobago Cays, to archipelag 5 malutkich, niezamieszkałych wysepek, które nazywane są „perłami w koronie” południowych Grenadyn, dzięki przepięknym, złocistym plażom oraz rafie koralowej. Zacumujemy na terenie rezerwatu przyrody Tobago Cays Marine Park, który jest otoczony podwójną podkową utworzoną przez rafę koralową, dzięki czemu ocean jest tu wyjątkowo spokojny i płytki, a nurkowanie i podziwianie rafy koralowej oraz żółwi jest prawdziwą przyjemnością.

Nie ma lepszego miejsca na pożegnanie 2024 i przywitanie 2025! Sylwestra spędzimy pod rozgwieżdżonym karaibskim niebem, na plaży, delektując się Lobster Barbecu i bawiąc się w gronie gości z innych jachtów.

Cudownie leniwy dzień w pięknych okolicznościach przyrody i niezwykłej atmosferze Tobago Cays – pływanie z żółwiami, kąpiele w morzu, lunch na malutkiej, ukrytej plaży…

Dzisiaj znów nie musimy się nigdzie spieszyć. Naszym celem jest Mayreau, która jest dosłownie tuż za rogiem – dzieli nas od niej 30 minut żeglowania.

Mayreau jest najmniejszą wyspą w archipelagu Grenadyn, o powierzchni zaledwie 3.8km 2 i zamieszkaną przez około 300 mieszkańców. Nasz katamaran zacumujemy w przepięknej Salt Wistle Bay – naturalnie osłoniętej zatoce, ze złotym piaskiem i piękną turkusową wodą.

Po południu, warto pójść na spacer na wzgórze, żeby zobaczyć kamienny kościółek katolicki z 1921 roku oraz podziwiać przepiękny widok na Tobago Cays, a wieczorem Donna zorganizuje dla nas prawdziwą karaibską ucztę na plaży. Jak dotąd nie było jeszcze osoby, która nie byłaby zachwycona zarówno atmosferą tego miejsca jak i jedzeniem:)

Dzisiaj płyniemy na Mustique ulubione miejsce wielu „celebrieties”. Warto wybrać się na wycieczkę po wyspie i obejrzeć wspaniałe rezydencje oraz pójść na spacer i podziwiać żółwie lądowe. Wieczorem, pójdziemy do kultowego Basil Bar posłuchać jazzu i delektować się pysznymi drinkami.

Dzisia wracamy na St Vincent. Po drodze zdecydujemy, w której zatoce chcemy się zatrzymać i gdzie zjeść kolację.

Leniwy dzień dla gości i pracowity dla skipera. Przed nami najdłuższy odcinek do przepłynięcia i noc spędzona na kotwicy pod rozgwieżdżonym, karaibskim niebem.

Przed nami ostatni dzień żeglowania w raju. Jeżeli wiatr pozwoli, zatrzymamy się przy Saint-Anne, żeby ostatni raz wykąpać się przy jednej z najpiękniejszych plaż Martyniki. Po przypłynięciu do mariny Le Marin, pójdziemy na pożegnalną kolację.

Wyokrętowanie z jachtu planowane jest na godzinę 10.

Dla chętnych – opcjonalna wycieczka po południowej Martynice, w czasie której odwiedzimy zrekonstruowaną wioskę niewolników – Le Savane des Esclaves, destylarnię rumu z 1770 –  Habitation Clement, pomnik niewolników Memomorial Cap 110 i Les Anses-d’Arlet – malutkie, ale cudownie miasteczko z pięknym molo, kościółkiem i kolorowymi, rybackimi łódkami.